Do pobrania zgłosiło się ponad 77 osób, ale po badaniach lekarskich dopuszczono ponad 50 dawców. Wśród nich była również Izabela Bil, która pracuje w polkowickiej przychodni. – Zaczęłam oddawać regularnie krew kilka lat temu. I widzę, że jest wśród nas coraz więcej pań. Do tej pory oddałam 12 litrów i czuję się świetnie! – Pobranie nic nie boli, to tylko lekkie ukłucie, mniej bolesne od użądlenia pszczoły – dorzucają Katarzyna Grejć i Joanna Redlicka, które również pracują w PCUZ i oddają krew.
Polkowickie Centrum usług Zdrowotnych organizuje zbiórki krwi dwa razy do roku wspólnie z klubem HDK im. Miedzianej Kropli Krwi. Klub działa od 41 lat i obecnie liczy ponad 350 członków. Jak potwierdza jego prezes Piotr Marszałek, do klubu zgłasza się coraz więcej chętnych, którzy mają świadomość, czym jest honorowe krwiodawstwo.
- Pierwszy raz oddałem krew w wojsku, bo chciałem ustalić grupę krwi i pójść na przepustkę – śmieje się Jan Kulikowski, zastępca kierownika działu infrastruktury technicznej i logistyki w PCUZ. – Ale po latach zacząłem oddawać krew regularnie i, jak mówię znajomym, utoczyłem już ponad kanister, bo dokładnie 21 litrów. Przed laty, mój ojciec bardzo potrzebował krwi na operację i znaleźli się ludzie, którzy ją dla niego oddali, dostał dar życia. Zdecydowałem, że podziękuję za tę bezinteresowną pomoc zostając honorowym dawcą.
Przed oddaniem krwi trzeba zjeść pełnowartościowe śniadanie. Być wypoczętym i dobrze nawodnionym. – Zdarzało nam się, że wysportowany młody człowiek zemdlał na łóżku. Okazało się, że przyszedł na akcję po nocnej zmianie na kopalni. Dlatego dziękując wszystkim dawcom zawsze prosimy, aby dbali o siebie i swoje zdrowie – mówi Mariola Kośmider, dyrektor PCUZ.
Przypomnijmy, że dorosły człowiek ma około 5 litrów krwi i może oddać pół litra raz na 8 tygodni. Warunkiem jest wiek od 18 lat, waga powyżej 50 kilogramów oraz dobry stan zdrowia.