Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Pionierskie nauczanie…

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
„Wielka Trójka”- Związek Sowiecki, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania - już podczas konferencji w Teheranie zaczynała kreślić nową mapę Europy i swoich politycznych wpływów, autorytarne ustalanie powojennych „porządków” zakończono w Poczdamie.
Pionierskie  nauczanie…

Pionierskie  nauczanie…
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Pionierskie  nauczanie…
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Pionierskie  nauczanie…
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Jak podczas bezlitosnego rugowania Indian, rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej z ich ziem, dbając tylko o własne interesy decydowano o losach milionów ludzi, którzy mieli opuścić swoją ojcowiznę na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej i wyjechać na tereny obce im kulturowo, przyrodniczo i klimatycznie. Nowy podział Europy, dokonany ponad głowami Polek i Polaków przez zwycięskie mocarstwa, był z ich strony haniebną zdradą najwierniejszego sojusznika w zmaganiach z III Rzeszą – Polski…

Do Bolesławca i okolicznych wsi napływali z rodzinami młodzi ludzie, z których tylko część zdążyła przed rozpoczęciem działań bojowych - lub dopiero w trakcie ich trwania - ukończyć kilka klas szkoły powszechnej. Inni, właśnie z powodu wojny w ogóle nie podjęli nauki. Wszystko to stanowiło trudne, ale nie cierpiące zwłoki wyzwanie oświatowe.

Brakowało zeszytów, podręczników, przyborów do pisania, podstawowego wyposażenia rozszabrowanych izb lekcyjnych, a w zimie opału - ale przede wszystkim nauczycieli. W takich okolicznościach tuż po zakończeniu wojny w gminie Gromadka rozpoczął działalność człowiek, który stał się później lokalną legendą, postacią o niekwestionowanym autorytecie. Nazywał się Stefan Gawron. Trafił do wsi Modła jako robotnik przymusowy, gdzie pracował w niemieckim majątku. Uchodzący przed wkroczeniem Sowietów właściciele folwarku zabrali go w głąb Niemiec. Wrócił stamtąd kilka miesięcy później.

Wtedy nie posiadał jeszcze pełnych kwalifikacji nauczycielskich, ale niemal natychmiast przystąpił do organizowania na miejscu edukacji. Ciężko pracując doprowadził do właściwego zagospodarowania budynku szkolnego w Wierzbowej. Oficjalna nazwa tej wsi brzmiała wówczas Lwowiec.

W bardzo skromnych warunkach prowadził nauczanie w przeludnionych i mocno zróżnicowanych wiekowo klasach. Jak wspominali dawni uczniowie, przez jakiś czas jedyny podręcznik posiadał tylko nauczyciel, a notatek dokonywano wykorzystując czystą, odwrotną stronę niemieckich dokumentów i kreśląc rysikami na znajdywanych, historycznych tabliczkach.

Z placówką w Wierzbowej Stefan Gawron związany był aż do emerytury, na którą odszedł na początku lat siedemdziesiątych. Jego działalność nie ograniczała się tylko do pedagogicznego „podwórka”. Wielokrotnie zasiadał w komisjach rad narodowych. Jak wynika ze wspomnień mieszkańców, bywał nawet pośrednikiem w sąsiedzkich sporach.

Stefania Tajcher urodziła się 15 lipca 1893 roku w Borysławiu, w powiecie drohobyckim, w województwie lwowskim. Nauczycielski egzamin dojrzałości zdała 13 października 1917 roku. Jako dyplomowana nauczycielka rozpoczęła w roku 1923 pracę w województwie lubelskim. Gdy wybuchła druga wojna światowa, niemieccy bandyci wyrzucili ją ze szkoły, przejętej na potrzeby okupanta, samorzutnie podjęła więc tajne nauczanie. Po zdekonspirowaniu trafiła do więzienia, skąd skatowaną wysłano ją do obozu koncentracyjnego Ravensbrück, a następnie do kacetu w Neu Rohlau. Po ewakuacji tego kacetu była jeszcze Dachau. Pani Stefania wcześniej straciła jedną z sióstr, zamęczoną w obozie w Majdanku.

Po powrocie do Polski 7 września 1945 roku przyjechała do Bolesławca. W obozowym pasiaku, zabiedzona i wynędzniała nie myślała o sobie, lecz podjęła starania, by uruchomić w mieście polską szkołę. I tu konieczne było mozolne zdobywanie sprzętów i wyposażenia - a czyste strony niemieckich pism służyły do sporządzania notatek.

W połowie września 1945 roku do utworzonej klasy zapisano szesnaścioro dzieci w różnym wieku. 2 listopada szkoła urządziła pierwszą uroczystość Wszystkich Świętych. Uczniowie własnoręcznie wykonali wieńce, czcząc nimi pamięć pomordowanych i poległych Rodaków. Potem pojawiali się kolejni nauczyciele, podejmujący tą tak ważną misję.

Niestety - dzisiaj wielu świetnie wykształconych absolwentów uczelni pedagogicznych z goryczą zastanawia się, czy wiązać swoje zawodowe życie z tym szlachetnym zawodem, chociaż nie trzeba już szukać na strychach i w innych zakamarkach starych pism, by uczniowie mogli na ich czystych odwrotach dokonywać potrzebnych notatek…


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl