Do tragedii doszło około godziny 5.40 rano. Jadący samochodem marki skoda fabia, od strony Polkowic, zderzył się z dwoma autobusami. Najpierw fabia uderzyła w tył autobus jadący od strony Zielonej Góry, skręcającego pod szyb SW-1. Potem auto odrzucone siłą uderzenia wpadło na przeciwległy pas ruchu i zderzyło się z nadjeżdżającym pod szyb, drugim autobusem.
Okoliczności zdarzenia nadal nie są znane.
Fot. Ewa Chojna
Policjanci pracują nad sprawą. Wiadomo jednak, że na drodze nie ma śladów hamowania samochodu osobowego. Świadkowie podają, że choć ruch przed godziną 6 rano na tym odcinku był duży, to jednak widoczność na drodze była dobra.
Pomocy poszkodowanym udzielali strażacy. Pomógł im w tym ratownik górniczy – Robert Miłaszewski, który akurat przejeżdżał tą drogą do pracy. Cztery osoby trafiły do szpitala – dwie do Głogowa i dwie do Lubina. Piątej osoby, kobiety, nie udało się uratować.
Fot. Ewa Chojna
Utrudnienia na drodze trwały blisko cztery godziny. W tym czasie doszło tam do kolejnej kolizji, z której na szczęście wszyscy wyszli bez większych obrażeń. Pasażer jednego z aut odwieziony został do szpitala na obserwację.