Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Zagłębie miedziowe
Referendum nie pozostawiło złudzeń

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Spośród wszystkich hut, najliczniej przy urnach stawili się pracownicy Huty Miedzi Legnica. W Polskiej Miedzi szykuje się strajk.

W listopadzie zakłady KGHM Polska Miedż S.A. staną na 24 godziny – to będzie strajk ostrzegawczy, jak zapowiadają związkowcy. Według nich, referendum strajkowe przeprowadzone w oddziałach KGHM Polska Miedż S.A. jest ważne.

Wynik głosowania nie pozostawił złudzeń

W każdym zakładzie frekwencja przekroczyła wymagane 50 procent, a zdecydowana większość załogi opowiedziała się również za rozpoczęciem strajku. Zarząd spółki nie chce ustąpić, wyklucza możliwość podniesienia w tej chwili pensji pracowników, utrzymuje również, że samo referendum, a także wynikające z niego działania, mogą pociągnąć za sobą konsekwencje.

Uprawnionych do głosowania było 18,6 tysiąca pracowników Polskiej Miedzi. W referendum wzięło udział 14,4 tysiąca. Frekwencja wyniosła więc 77,31 procent.

Najwięcej, bo aż 85.95 procent biorących udział w referendum było w Zakładach Górniczych Lubin, potem w Centralnym Ośrodku Przetwarzania Informacji (COPI – 85.78 procent) i w ZG Rudna (84.51 procent) oraz w jednostce ratowniczej (82.61 procent). Pracownicy oddziałów Polskiej Miedzi odpowiadali na trzy pytania. Pierwsze dotyczyło podwyżki pensji każdego pracownika o 200 złotych i za wzrostem płac opowiedziało się 96.85 procent głosujących. Drugie pytanie dotyczyło połączenia zakładów górniczych i utworzenia na ich bazie jednej kopalni zespolonej. Przeciw było aż 91.97 procent biorących udział w referendum. Trzecie i ostatnie pytanie dotyczyło rozpoczęcia akcji strajkowej w Polskiej Miedzi. Za, opowiedziało się 91.35 procent pracowników.

Dają sobie tydzień

Najniższą frekwencję odnotowano w biurze zarządu, gdzie do urn przyszło 51.76 procent uprawnionych do głosowania. Spośród pracowników hut, największą frekwencję odnotowano w Hucie Miedzi Legnica (75.73 procent), potem w Hucie Miedzi Cedynia (77.78 procent) i na końcu w Hucie Miedzi Głogów (62.46 procent). W pozostałych zakładach frekwencja wahała się między 72, a 77 procent. Mimo tego, że zarząd poinformował związkowców o tym, że możliwe referendum oraz jego skutki są nielegalne, związkowcy dopracowują szczegóły akcji strajkowej.

- Ustaliliśmy pewien harmonogram, ale musimy dopracować szczegóły, bo zorganizowanie strajku w kopalniach jest trudnym przedsięwzięciem – mówi Józef Czyczerski, przewodniczący związkowej Solidarności. - Zostawiamy sobie tydzień na ustalenia i po tygodniu poinformujemy o szczegółach.

Centrale związkowe wystosowały pisma do prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego oraz wicepremiera Waldemara Pawlaka, w których proszą o zainteresowanie się sytuacją spółki KGHM i pomoc w rozwiązaniu trwającego konfliktu.

- My tu funkcjonujemy przynajmniej 10 - 20 lat – mówił Czyczerski. - Rozumiemy ten przemysł. Naszym celem nie jest strajk. Naszym celem jest rozwiązanie tego problemu funkcjonowania przemysłu miedziowego. Widzimy ogromne zagrożenie planowanej konsolidacji kopalń i hut i stąd apel do władz, by zrozumieli i podjęli się normalnego dialogu.

O podwyżkach nie ma mowy

Z drugiej strony zarząd Polskiej Miedzi nie chce ustąpić. Wedle harmonogramu, 7 listopada zakończone zostaną prace nad projektem łączenia kopalń. Wtedy też podjęta zostanie decyzja, czy wprowadzić go w życie. Do tego, zarząd nie chce zgodzić się na podwyżki i nie może nawet wyznaczyć przybliżonej daty, kiedy będzie mógł podnieść pensje.

- Nie ma możliwości wprowadzenia podwyżek – powiedział wiceprezes KGHM Polskiej Miedzi S.A, Maciej Tybura. - Jeżeli chodzi o obietnicę, to przy tej sytuacji, która jest dzisiaj na rynku, nawet nie wiemy co będzie za miesiąc, a my mamy obiecać, że podwyżki będą w przyszłym roku. Potem każdy będzie chciał to egzekwować. Sytuacja jest bardzo trudna jeżeli chodzi o rynek i myślę, że strona związkowa powinna to zrozumieć.

Według zarządu, nielegalne referendum może wywołać nielegalny strajk, a to już poniesie za sobą konsekwencje.

- Będą to konsekwencje wynikające z nielegalności podjętych działań – zapowiedział Mirosław Krutin, prezes KGHM. - Musimy absolutnie bronić pracowników, którzy byli przeciwko strajkowi i przeciwko takim działaniom. Widzimy, że już dziś jesteśmy na skraju rentowności i nasze oceny są zgodne, że kryzys nie będzie trwał miesiąc ani dwa, tylko kilka lat. Przez ostatnie lata w KGHM nic nie zrobiono. Spółka była jak statek dryfujący po spokojnym morzu. Przez pięć miesięcy przygotowaliśmy dwa duże projekty inwestycyjne, powodujące obniżenie kosztów w przyszłości. Roboty przygotowawcze idą coraz lepiej i w dużo większym zakresie niż w poprzednich latach. Dzisiaj ten statek jest na wzburzonym morzu, a my pytamy, czy zmieniać firmę, czy nie. Najlepiej jest nic nie robić i powiedzieć, że wszyscy będą zadowoleni. Ale to nie w naszym stylu. Jesteśmy odpowiedzialni za firmę i za pracowników. My wszyscy musimy przeciwstawić się kryzysowi, który idzie i dekoniunkturze, która idzie.

Sytuacja w KGHM nadal jest patowa. 29 października związkowcy planują zorganizować na placu przed siedzibą zarządu KGHM yzw. "wysłuchanie publiczne" poświęcone przyszłości Polskiej Miedzi w świetle planowanych zmian strukturalnych. Na spotkaniu prezes Krutin miałby przekonać pracowników do swoich racji, jeżeli mu się to uda, związkowcy mogą nawet odstąpić od swoich działań. Kolejna sprawa to zapowiedziany na 5 listopada 24 godzinny strajk ostrzegawczy we wszystkich oddziałach KGHM. Czy na tym się skończy i jakie będą konsekwencje, pokażą najbliższe dni.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Poniedziałek 29 kwietnia 2024
Imieniny
Hugona, Piotra, Roberty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl