- Na mocy tego porozumienia centrale związków zawodowych odwołały pogotowie strajkowe, planowane wysłuchanie publiczne i strajk ostrzegawczy – informuje Przemysław Ziółek z biura prasowego KGHM. - Związki odstąpiły także od postulatu wzrostu stawek osobistego zaszeregowania o 200 zł. Zarząd KGHM Polska Miedź S.A. z kolei odstąpił od projektu utworzenia Kopalni Zespolonej, projektu konsolidacji hut i utworzenia Spółki Teleinformatyka na bazie majątku Oddziału COPI. Strony ustaliły także, że nie później niż do końca grudnia 2008 roku dokonają oceny osiągniętego poziomu wynagrodzeń oraz utraty ich wartości realnej w bieżącym roku. Wysokość ewentualnej jednorazowej premii wyrównawczej wynikać będzie z tej oceny i sytuacji zewnętrznej spółki.
Związkowcy, jak mówią, są usatysfakcjonowani, choć do pełni szczęścia jeszcze trochę brakuje.
- Osiągnęliśmy bardzo dużo – powiedział nam Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego. - Trochę jeszcze brakuje do pełni szczęścia, ale przecież nie o to nam chodziło. Chodziło o zachowanie miejsc pracy i jej trwałość. O niedopuszczenie do konsolidacji, a w konsekwencji do likwidacji kopalni i ograniczenia zatrudnienia. Zarząd Polskiej Miedzi odstąpił od wszystkich uchwał podjętych od czerwca bieżącego roku, chodzi tu o tworzenie kopalni zespolonej, konsolidację hut i wydzielenie spółki prawa handlowego na bazie majątku COPI. Pracownicy oddziałów mogą być spokojni. Będzie wypłacona nagroda roczna za wypracowane zyski, barbórka, „czternastka”. Zmodyfikowaliśmy nasz postulat dotyczący wzrostu wynagrodzeń o kwotę 200 złotych, ponieważ dzisiejsze podwyżki mogłyby zrodzić skutki w roku następnym. Najpóźniej pod koniec grudnia, dokonamy oceny płac w firmie, wzrost wynagrodzeń odniesiemy do wzrostu inflacji i wtedy podejmiemy decyzję o ewentualnej premii. Oczywiście na wszystko będzie miała wpływ również sytuacja na rynku. W związku z tym porozumieniem odstąpiliśmy od naszych planów, chodzi tu o wysłuchanie publiczne i strajk ostrzegawczy zaplanowany na 5 listopada.
Czy centrale związkowe są zadowolone z osiągniętego porozumienia z zarządem?
- Można mieć satysfakcję – podsumowuje Ryszard Zbrzyzny. - W zdecydowanej większości zarząd wyszedł naprzeciw naszym oczekiwaniom. Natomiast sytuacja panująca na rynku była nie do przewidzenia w momencie kiedy zaczynaliśmy rozmawiać z zarządem. Spowodowało to, że musieliśmy trochę zmienić nasze postulaty.