Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Polkowice
Sprawdzali ich przygotowanie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Jest godzina 8.30 rano. Właśnie trwają pierwsze zajęcia szkoleniowe po zmianie służby, kiedy dyżurny powiatowego stanowiska kierowania KPP Straży Pożarnej w Polkowicach przyjmuje zgłoszenie o rozszczelnieniu instalacji uzdatniania wody w polkowickim Aquaparku.

- Do zdarzenia niezwłocznie alarmowany jest cały stan osobowy Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej oraz dwie jednostki OSP z terenu gminy polkowice włączone do Krajowego Systemu Ratowniczo - Gaśniczego, czyli OSP w Sobinie i Suchej Górnej – relacjonuje Grzegorz Kasperek, rzecznik prasowy polkowickiej straży. - O awarii chemicznej zostają również powiadomieni dowódcy JRG. Jak okazało się po czasie, zdarzenie było planowanymi ćwiczeniami. Poza dowództwem JGR i ścisłym kierownictwem Aquaparku nikt nie znał podstawowych informacji o rodzaju niebezpieczeństwa. Działania pracowników, służb ochrony i przybyłych jednostek ratowniczych były spontaniczne, wynikające z bieżącej oceny sytuacji zdarzeniowej. Niebagatelną rolę w realistycznym przedstawieniu zagrożenia odegrała doskonała pozoracja będąca udziałem służb techniczych obiektu. Chlor - podstawowy czynnik gwarantujący aseptywność wody w niecce basenowej, który dozowany jest za pośrednictwem układu technologicznego - poprzez uaktywnienie w środowisku wodnym z podchlorynu wapnia rozszczelnił się zatruwając trzech pracowników. Rozszczelnienie nie spowodowało bezpośredniego zagrożenia dla gości przebywających w Aquaparku. Pomimo tego, realizując wewnętrzną procedurę ratowniczą prezes zarządziła niezwłoczną ewakuację gości ze strefy rekreacyjnej i administracyjnej. O zdarzeniu informowała jednocześnie Zakład Rehabilitacyjny i hotel - funkcjomalnie połączone z Aquaparkiem.

Ćwiczenia ćwiczeniami, ale strażakom nie można odmówić profesjonalizmu w swoim fachu. Szybko i sprawnie, bez żadnych zakłóceń uporali się z rozszczelniona instalacją, ewakuacja przebywających w obiektach ludzi oraz uspokojeniem personelu.

- Przybyli na miejsce strażacy podjęli czynności zgodnie z obowiązującymi procedurami w tym zakresie – mówi rzecznik. - Standartowe działania poza uruchomieniem specjalistycznych grup ratownictwa chemiczno - ekologicznego polegają na rozpoznaniu zagrożeń i niezwłocznej ewakuacji osób zagrożonych do stref bezpiecznych. Wymaga to pełnego zabezpieczenia ratowników biorących udział w akcji. Naocznie przekonaliśmy się, że rozpoznanie terenu za pomocą detektora gazów, ubranie dwóch ratowników w ubrania przeciwchemiczne z użyciem aparatów ochrony dróg oddechowych przy pomocy dodatkowych czterech ratowników trwa około 10 minut. Tego czasu nie da się skrócić. Przy ograniczonej widoczności w miejscu awarii, ratownictwo bez ścisłej współpracy z przedstawicielami zakładu jest mocno skomplikowane. Pomimo wcześniejszych rozpoznań operacyjnych prowadzonych przez wszystkie zmiany służbowe JRG sytuacja zdarzeniowa wymusiła podjęcie działań ze szczególnym rygorem - naruszeniem zasad powszechnie uważanych za bezpieczne. St.asp. Dariusz Frątczak kierujący akcją ratowniczą , dysponując dodatkowymi siłami w postaci OSP Sobin i Sucha Górna poza bezpośrednim nadzorem nad akcją chemiczną koordynował ewakuację do sąsiedniej strefy pożarowej gości. Ograniczonymi siłami JRG przeprowadził ewakuację poszkodowanych i przekazanie ich zespołom pogotowia ratunkowego.

Co strażakom dają takie ćwiczenia? Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na element zaskoczenia, który wymusza natychmiastową reakcję służb ratowniczych. W rzeczywistości nigdy nie wiadomo jakie „niespodzianki” czekają na ratowników i czego mogą się spodziewać po dotarciu na miejsce zgłoszenia.

- W podsumowaniu ćwiczeń podniesiono kwestię ograniczonej widoczności ratowników w miejscu prowadzenia działań, co opóźniło dotarcie do poszkodowanych – mówi Grzegorz Kasperek. - Kolejnym mankamentem było niepełne rozpoznanie możliwości użycia środków ochrony osobistej będących na wyposażeniu służb technicznych Aquaparku. Pomimo tego wszyscy egzamin zaliczyli.


ech



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Poniedziałek 29 kwietnia 2024
Imieniny
Hugona, Piotra, Roberty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl