Wczoraj około godziny 13.00 o wypadku na wysokości miejscowości Ułanów, w gminie Radwanice, powiadomione zostało Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Zgłaszający poinformował, że samochód, który uległ wypadkowi znajduje się poza obrębem jezdni i nie ma zagrożenia dla innych użytkowników drogi.
- Do działań dysponowano 1 zastęp JRG PSP i zespół wyjazdowy pogotowia ratunkowego – poinformował nas Grzegorz Kasperek, rzecznik prasowy polkowickiej PSP. - Po przybyciu na miejsce zdarzenia okazało się, iż na przyległym do jezdni polu uprawnym znajduje się przewrócony do góry kołami samochód osobowy marki Ford escort.
U kierowcy forda stwierdzono złamanie ręki i ogólne potłuczenia ciała. Mężczyznę przewieziono do lubińskiego szpitala. Pasażer, który jechał fordem sam wydostał się z przewróconego samochodu.
- Podczas przeprowadzonego rozpoznania stwierdzono, iż spod komory silnika wyciekał olej napędowy. Aby dotrzeć do źródła wycieku należało samochód postawić na koła – relacjonuje rzecznik PSP. - Dokonano tego za pomocą wyciągarki samochodowej. W dalszej kolejności otwarto maskę i odłączono zasilanie akumulatorowe, a następnie zebrano ziemię skażoną rozlanym olejem napędowym. Pojazd wyciągnięto na drogę i przekazano w ręce właściciela.
Straty spowodowane wypadkiem wstępnie oszacowano na około osiem tysięcy złotych. W akcji przetestowano nowy pojazd, który PSP w Polkowicach otrzymało w styczniu.
- Był to "chrzest terenowy" samochodu Mercedes Unimog – mówi Kasperek. - Mimo trudnych warunków prowadzenia akcji, ponieważ teren był bardzo grząski, samochód doskonale zdał pierwszy egzamin praktyczny.