Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

powiat polkowicki
Dom Interwencji Kryzysowej już działa

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Przemoc domowa, brak dachu nad głową, nieprzewidziane katastrofy budowlane, klęski żywiołowe – do tej pory takie tragedie wydawały się bez wyjścia. Teraz dotknięci nimi ludzie będą mogli szukać doraźnej pomocy w Domu Interwencji Kryzysowej w Chocianowie.

Niedawno otwarta placówka wchodzi w skład struktury organizacyjnej Ośrodka Interwencji Kryzysowej mieszczącego się w Polkowicach. Potrzebujący pomocy będą mogli mieszkać w specjalnie przystosowanych na cele ośrodka pokojach. Oprócz tego, potrzebujący będą meli dostęp do bezpłatnych porad i konsultacji psychologicznych oraz prawnych.

- To przedsięwzięcie to wynik pracy zespołu pana wicestarosty, który opracował strategię społeczną powiatu polkowickiego przy współpracy wszystkich pracowników powiatowych, którzy zajmują się szeroko rozumianą pomocą społeczną – powiedział na uroczystości otwarcia Marek Tramś, starosta polkowicki. - Z tej strategii wynikało jedno, bardzo istotne zadanie – musimy stworzyć ośrodek interwencji kryzysowej, który do tej pory na terenie naszego powiatu nie funkcjonował. Potrzebę stworzenia czegoś takiego odczuwaliśmy od dłuższego czasu. Mieszkańcy naszego powiatu potrzebują wsparcia takiego ośrodka, ale również ochrony przed sytuacjami kryzysowymi, w postaci domu, który teraz otwieramy. Oby w tym obiekcie było jak najmniej sytuacji kryzysowych i oby praca państwa polegała na pełnieniu dyżuru i stanu gotowości.

Lokale, przerobione na Dom Interwencji Kryzysowej zostały wykupione za przysłowiową złotówkę od spółdzielni mieszkaniowej.

- W ośrodku funkcjonuje całodobowy telefon alarmowy – mówi dyrektorka Ewa Polak-Szpich. - W sytuacji kiedy istnieje potrzeba udzielenia pomocy czy psychologicznej, czy socjalnej zostają uruchomione odpowiednie służby. Na miejsce zdarzenia przyjeżdża osoba, która udziela wsparcia, ewentualnie przewozi potrzebujących do Domu Interwencji Kryzysowej. Sytuacji kryzysowych może być wiele. Może to być powódź, pożar, przemoc domowa. W każdej takiej sytuacji jesteśmy w stanie pomóc. Osoby dotknięte kryzysem będą mogły bezpiecznie przeczekać ciężkie chwile, ale nie tylko. Będziemy tu również udzielać wsparcia psychologicznego, socjalnego i prawnego, czyli będziemy pomagać osobie wydobyć się z kryzysu, po to by mogła wrócić do domu z załatwionymi sprawami. W tym domu osoby będą mogły przebywać maksymalnie do trzech miesięcy. W tym czasie naszą rolą, oraz rolą osoby dotkniętej kryzysem będzie załatwienie wszelkich niezbędnych spraw. W najlepszej sytuacji komfortowej może tu mieszkać 13 osób, w mniej komfortowej, może tu nocować nawet 20 osób.

Umieszczenie osoby z rodziny dotkniętej kryzysem na pobyt w chocianowskim Domu Interwencji kryzysowej następuje na podstawie skierowania wystawionego przez OPS i decyzji dyrektora ośrodka.

Warto dodać, że placówka powstała po rozwiązaniu Rodzinnej Placówki Domu Dziecka w Chocianowie i mieści się przy ul. Krótkiej 5/1-2. Na remont i wyposażenie pomieszczeń wspólnie złożyli się Powiat Polkowicki i Urząd Marszałkowski przeznaczając po 90 tysięcy złotych.

- Mieszkania pozostałe po placówce rodzinnej trzeba było odremontować – powiedział nam wicestarosta polkowicki Tomasz Borkowski. - Trzeba było zrobić niemalże wszystko, łącznie z przebudową. Koszty całego przedsięwzięcia, łącznie z wyposażeniem zamknęły się w kwocie około 200 tysięcy złotych. Część tych kosztów uzyskaliśmy z Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu, pozostała część była wydatkowana przez Starostwo Powiatowe w Polkowicach. Staraliśmy się to zrobić jak najmniejszym kosztem, jednak wyremontowanie to jedno, a utrzymanie to drugie. Musimy utrzymywać pracowników merytorycznych, służby pomocnicze, musimy też zabezpieczyć godne warunki beneficjentom, którzy będą tutaj przebywać. Tu kłania się Ustawa o pomocy społecznej i część ludzi, których będzie na to stać, będą płacić za pobyt, a dla tych, których nie będzie na to stać będziemy szukali innych rozwiązań. Przypadków sytuacji kryzysowych jest mnóstwo. Nikt z nas nie wie kiedy znajdziemy się w kryzysie. To może być utrata mieszkania, utrata pracy, czy kogoś bliskiego. Tych sytuacji jest tak dużo, jak dużo jest ludzi i ich problemów, dlatego trudno powiedzieć, kto będzie tu pierwszy. My jesteśmy od tego, żeby takim ludziom pomagać, doradzać i wyciągać ich z kryzysu.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Niedziela 28 kwietnia 2024
Imieniny
Bogny, Walerii, Witalisa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl