Podopieczne trenera Krzysztofa Koziorowicza miały w tym sezonie grać o najwyższe cele. Zawodniczki CCC upatrywane były w gronie głównych kandydatek do zdobycia korony mistrzyń Polski Ford Fermaz Ekstraklasy. Niestety nie udało się awansować do finału. Na przeszkodzie w walce o złoto, polkowiczankom stanęły akademiczki z Gorzowa. CCC przegrały trzy pojedynki i marzenia o upragnionym tytule prysły jak bańka mydlana.
Na otarcie łez pozostała teraz walka o trzecie miejsce. Ale zdobycie brązowych medali nie będzie formalnością. W tej konfrontacji polkowiczanki zmierzą się z zawsze groźną Wisłą Can-Pack Kraków. W sezonie zasadniczym bilans obu zespołów jest na remis. CCC przegrało w Krakowie 48:58, ale w Polkowicach pokonało Wisłę 70:66. Obie drużyny zapowiadają walkę do ostatniego meczu. Emocji więc nie powinno brakować.
Pierwsze dwa mecze "małego finału" odbędą się 14 i 15 kwietnia (wtorek i środa) w Polkowicach. Potem rywalizacja przeniesie się do Krakowa. Podobnie, jak w półfinale, zespoły grają do trzech zwycięstw. Jeśli CCC dwukrotnie pokona u siebie Wisłę, a w Krakowie dwukrotnie przegra, wówczas o losach brązowych medali zadecyduje piąte spotkanie, które zostanie rozegrane 21 kwietnia w Polkowicach.
Początek pierwszego pojedynku z Wisłą w hali przy ul. Dąbrowskiego, we wtorek, dzień po świętach Wielkiej Nocy, o godz. 18.30.