Daniel S. pochodzi z niewielkiej miejscowości powiatu polkowickiego. Utrzymywał się ze sprzedaży krzyżówek po domach. 13 marca tego roku mężczyzna jak co dzień chodził od domu do domu oferując krzyżówki. Przy jednej z posesji zauważył 6-letnią dziewczynkę. Widząc, że dziecko kręci się po domu samo (babcia dziewczynki tylko na chwilę wyszła-przyp.red.), Daniel S. chwycił dziewczynkę, przewrócił ją i próbował zgwałcić. Dziecku cudem udało się wyrwać i uciec. Wystraszona tym co się stało dziewczynka od razu pobiegła do babci. Kobieta zaalarmowała policję.
Następnego dnia mężczyzna był już w rękach stróżów prawa. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie, co też nastąpiło. Jak się okazało, sprawca już wcześniej dopuścił się molestowania dzieci. Dwa lata temu w swojej rodzinnej miejscowości molestował 12-latkę. Daniel S. doskonale znał rodzinę dziewczynki. Kolegował się z jej braćmi. Często bywał w domu swojej ofiary. Do pierwszej próby molestowania doszło podczas kąpieli nad stawem. Do drugiego - wieczorem w domu dziewczynki. Nad kąpieliskiem mężczyzna wykorzystał sytuację pozostawania z dziewczynką sam na sam. Tego samego dnia wieczorem, gdy już wszyscy spali, wszedł do jej łóżka. Molestując zagroził, że jeśli dziewczynka o tym komukolwiek powie, zostanie pobita.
Początkowo Daniel S. nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Odmówił też złożenia wyjaśnień. Potem częściowo przyznał się do pierwszego z czynów. Pedofilowi grozi kara od dwóch do dwunastu lat pozbawienia wolności.