Stadion przy Kopalnianej tętnił dziś życiem. Na spotkanie Górnika z Lechią Zielona Góra zjawiło się sporo kibiców. Wysoka frekwencja była przyczyną biletów za złotówkę, którą dla sympatyków czarno - zielonych przygotowały władze klubu.
Podopieczni trenera Dominika Nowaka wyszli na murawę niezwykle skoncentrowani. Niestety za bardzo chcieli pogrążyć rywala. Dlatego w pierwszej połowie, gra była nieco chaotyczna. Polkowiczanie przeważali, ale mimo wielu dogodnych okazji nie potrafili pokonać golkipera Lechii. Słupek, poprzeczka - zielonogórzanom sprzyjało szczęście. Ale piłkarze Lechii już nie mieli takiego szczęścia po zmianie stron. Gole Tomasza Salamońskiego i Zbigniewa Grzybowskiego rozwiały nadzieje gości na wywiezienie z Polkowic korzystnego rezultatu, jakim byłby dla nich podział punktów.
Czarno - zieloni udowodnili dziś, że na własnym obiekcie są niezwykle mocni i pewni. Pokazali, że choć Lechia sprawiła im trochę kłopotów, potrafią przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu polkowiczanie awansowali na drugie miejsce w tabeli. W ósmej kolejce, w najbliższą sobotę Górnik podejmie Zagłębie Sosnowiec.