Ładunki odpalono na dziesięciu przodkach. Eksplozję poważnie odczuli mieszkańcy Polkowic. W dwóch budynkach na terenie miasta zawaliły się ściany stropowe, w polkowickim kinie runęły kasetony. Szkody zgłosiło ponad 1200 osób. Prokuratura badała, czy osoby odpowiedzialne za przeprowadzenie kontrolowanych strzałów w ZG Rudna nieumyślnie sprowadziły zagrożenie katastrofą zagrażając tym samym życiu i zdrowiu wielu osób.
W toku prowadzonego śledztwa ustalono, że kopalnia prowadzi właściwą profilaktykę tąpnięć, właściwie zabezpieczając pracujących górników. Powołany w tej sprawie biegły stwierdził, że profilaktyka tąpań opracowana była prawidłowo i zgodnie z wszelkimi procedurami. Nikomu nie postawiono zarzutów. Kopalnia naprawiła już szkody, a o planowanych robotach strzałowych każdorazowo mają być teraz informowane władze miasta.