Potrącony przez samochód pieszy czy rowerzysta nie ma takiej ochrony jak kierowca auta. Nie mogą liczyć na poduszki powietrzne czy pasy bezpieczeństwa. Piesi są całkowicie „odsłonięci” i w konsekwencji narażeni na bardzo poważne obrażenia ciała przy uderzeniu auta jadącego już przy prędkości 20-30 km/h. W zderzeniu z pojazdem poruszającym się z prędkością 50 km/h pieszy ma połowę szans na przeżycie, a przy prędkości 80 km/h prawdopodobieństwo przeżycia pieszego spada praktycznie do zera.
Jak pokazują policyjne statystyki do potrąceń pieszych lub rowerzystów dochodzi głównie z powodu zmiennych warunków atmosferycznych, słabej widoczności o zmierzchu, w czasie mgły i opadów deszczu.
- Piesi poruszają się w ciemnych ubraniach w porach wieczorowo - nocnych stając się przez to niemalże niewidoczni przez jadących kierowców - mówi mł. asp. Daria Solińska, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Polkowicach.
Do wypadków z udziałem pieszych dochodzi też bardzo często z powodu nieuwagi i nieostrożności. Nierzadko piesi przechodzą przez jezdnię w miejscach niedozwolonych narażając się na potrącenie. Bywa, że wybiegają na jezdnię nagle wprost pod nadjeżdżający pojazd.
- Dziś policjanci szczególną uwagę zwrócą na zachowanie się kierujących wobec pieszych, poruszanie się pieszych na odcinkach dróg bez wydzielonych chodników, przechodzenia pieszych w miejscach niedozwolonych, stosowania się do sygnalizacji świetlnej, prawidłowe oświetlenie rowerzystów, korzystanie przez nich z chodników, właściwego przekraczania przez nich jezdni - uprzedza Daria Solińska.
Funkcjonariusze apelują do pieszych, by po zmroku idąc poboczem drogi zakładali na odzież elementy odblaskowe, a rowerzyści, by pamiętali o ochronnych kaskach.