W kolejnym pojedynku w ramach Pucharu Europy podopieczne trenera Krzysztofa Koziorowicza pokonały mistrza Niemiec. Zwycięstwo nad Saarlouis Royals jest o tyle znaczące, że "pomarańczowe" wystąpiły w mocno okrojonym składzie. Z powodów urazów i kontuzji trener CCC nie mógł skorzystać z etatowych zawodniczek - Amishy Carter i Małgorzaty Babickiej. Brak podstawowych zawodniczek podkoszowych zmusiła do zmiany taktyki. W potyczce z niemieckim zespołem, CCC skupiał się bardziej na rzutach z dystansu, co przynosiło spodziewane efekty.
W pierwszej połowie w szeregach CCC najlepiej grały Daria Mieloszyńska i Veronika Bortelova. Do szatni gospodynie prowadziły 42:39. Emocje nabrały tempa w trzeciej kwarcie, gdzie wynik oscylował wokół remisu. Dopiero w ostatniej kwarcie podopieczne Krzysztofa Koziorowicza zdołały odskoczyć na 10 punktów kontrolując już do końcowej syreny przebieg pojedynku. Po tym zwycięstwu CCC Polkowice umocniło się na pierwszym miejscu w swojej grupie.