W konfrontacji z Nyonem podopieczne trenera Krzysztofa Koziorowicza były absolutnym faworytem. W pierwszej rundzie "pomarańczowe" pewnie ograły Szwajcarki, a wczoraj powtórzyły wyczyn na własnym parkiecie. W potyczce z Basketem, w składzie CCC zabrakło kontuzjowanych Małgorzaty Babickiej i Amerykanki, Nadii Paker. Brak kluczowych zawodniczek nie osłabiło jednak potencjału CCC. Ale przyjezdne postawiły twarde warunki. Niemal przez całe spotkanie trwała zacięta walka pod koszem. O tym, jak wyrównany był ten pojedynek świadczy wynik remisowy po pierwszej połowie.
W trzeciej i czwartej kwarcie nadal gra była wyrównana. Trzecią partię jednym punktem wygrały Szwajcarki, ale w ostatniej części meczu polkowiczanki wrzuciły piąty bieg i zwycięstwo stało się faktem. CCC zdecydowanie prowadzi w grupie D Pucharu Europy. W kolejnym spotkaniu polkowiczanki zmierzą się z hiszpańskim zespołem Ibiza Sport Island. Ten mecz już za tydzień, 10 grudnia.