Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Polkowice
Łódź była pomarańczowa

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
To miał być zacięty mecz. Tymczasem zawodniczki z Polkowic nie dały najmniejszych szans podopiecznym Mirosława Trześniewskiego. Rozmiary wygranej, 79:51 mówią same za siebie. W półfinale rywalem "pomarańczowych" będzie Lotos Gdynia.

Szkoleniowiec polkowickiego zespołu Andrzej Nowakowski zapowiadał, że w Łodzi o wygrane nie będzie łatwo. W kontekście sobotniego meczu jego słowa trzeba traktować jako kurtuazję wobec rywali. Jego podopieczne nie pozostawiły bowiem łodziankom żadnych złudzeń co do tego, kto jest lepszy.

- Tragedia, tragedia i jeszcze raz tragedia - podsumowała grę swojego zespołu środkowa Olga Żytomirska. - Wiele oczekiwałam po rywalizacji z polkowiczankami i chociaż przewaga parkietu należała do rywalek to i tak wierzyłam, że zdołamy rozstrzygnąć rywalizację na swoją korzyść. Rzeczywistość okazała się całkiem inna - dodała Olga.

Polkowiczanki od pierwszego gwizdka sędziego postawiły wysoko poprzeczkę. Po pierwszej kwarcie nasz zespół prowadził różnicą 7 punktów – 28:21. W drugiej odsłonie meczu ta przewaga jeszcze się powiększyła i to znacznie. Do szatni polkowiczanki schodziły z 16-punktową przewagą i już wówczas kwestia wygranej, a co za tym idzie i awansu do półfinału była raczej rozstrzygnięta. Kluczem do sobotniego sukcesu okazała się doskonała postawa "pomarańczowych" w obronie, a przede wszystkim w walce o zbiórki, którą nasz zespół wygrał aż 38:18. Nie bez znaczenie był również fakt, że aż pięć naszych zawodniczek potrafiło rzucić więcej niż 10 punktów. W szeregach łodzianek ta sztuka udała się tylko Leonaie Krystofovej, która zdobyła 12 punktów. Sama Krystofova to było jednak zdecydowanie za mało na doskonale dysponowana ekipę CCC. Po końcowym gwizdku sędziego zawodniczki ŁKS opuszczały parkiet w minorowych nastrojach, a w zespole CCC zapanowała wielka radość.

Teraz podopieczne Andrzeja Nowakowskiego czeka wyjazd na Wybrzeże, gdzie zagrają o wielki finał z Lotosem Gdynia. Pierwszy meczy już w najbliższą sobotę, 31 marca.


Konrad Kaptur



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl