Kibice zgromadzeni dziś w hali przecierali oczy ze zdumienia, gdy podopieczne trenera Krzysztofa Koziorowicza długo nie mogły znaleźć recepty na świetnie grający zespół ze stolicy Wielkopolski. Wydawało się, że pojedynek trzeciej z ostatnią w tabeli drużyny będzie dla gospodyń czystą formalnością. Bo nikt dziś nie spodziewał się innego wyniku, jak tylko zwycięstwa CCC. Tymczasem poznański MUKS postawił tak twarde warunki, że "pomarańczowe" były kompletnie zaskoczone.
Pierwsze dwie kwarty należały do przyjezdnych. Polkowiczanki obudziły się dopiero po przerwie zwyciężając w trzeciej kwarcie. Ostatnia odsłona meczu także należała do CCC i ostatecznie gospodynie pokonały outsidera Ford Germaz Ekstraklasy 64:56. Na parkiecie w składzie CCC zadebiutowała Amerykanka Cheryl Ford. Ale występ córki sławnego gracza NBA, Karla Malone był kompletnie nieudany. Widać było, że Amerykanka nie jest jeszcze zgrana z zespołem, czemu trudno się dziwić. Zastanawia tylko jej fatalna skuteczność. Tej klasy zawodniczka powinna bez problemu trafiać, tymczasem Ford nie zdobyła żadnego punktu.