Dramatyczne wydarzenia w Polkowicach. Z okna drugiego piętra wczorajszego wieczoru zostało wyrzucone 4-letnie dziecko. Mimo reanimacji chłopczyk zmarł.
Jeszcze dzisiaj prokuratura postawi zarzuty zabójstwa z motywów zasługujących na szczególne potępnie koleżance matki Andrzejka. Obie kobiety prawdopodobnie pokłóciły się. 23-letnia Monika P. według pierwszych ustaleń chciała papierosa.
Zagroziła, że jak go nie dostanie wyrzuci coś przez okno. Prawdopodobnie to ona wyrzuciła chłopczyka - powiedziała Polskiemu Radiu Wrocław Lilianna Łukasiewicz - rzecznik legnickiej prokuratury okręgowej. Prawie godzinna reanimacja 4-latka nie powiodła się.
Śledczy nie wykluczają, że kobieta była pod wpływem narkotyków. Podejrzewana kobieta kilka tygodni była karana przez sąd 24 godzinny za posiadanie amfetaminy. Za zabójstwo grozi kara dożywotniego więzienia.