Ewelina Zaremba, przewodnicząca Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” przy polkowickiej fabryce Sanden, została dyscyplinarnie zwolniona przez pracodawcę za podejrzenia o kolportowaniu przez nią ulotek szkalujących dobre imię jednego z kierowników zmiany. Szefostwo fabryki uznało, że Zaremba nie tylko roznosiła obraźliwe ulotki po całym zakładzie, ale była też ich autorką. Zaremba kategorycznie temu zaprzecza i przed sądem domaga się przywrócenia na stanowisko pracy. Nadal jest przewodniczącą Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" przy polkowickiej fabryce.
Dyrektor Sandenu wysłał zaproszenie do komisji na rozmowy w sprawie ustalenia nowego regulaminu pracy. Szefowa związku chciała pojawić się na spotkaniu, ale ochroniarze jej nie wpuścili.
- Wtedy zaproponowaliśmy panu dyrektorowi Michałowi Romanowskiemu, by spotkał się z nami przed bramą fabryki, skoro nie mogę wejść do środka. Dyrektor oświadczył, że w takiej sytuacji nie widzi dalszej współpracy z naszym związkiem zawodowym - relacjonuje nam Ewelina Zaremba.
Nie wpuszczenie na teren zakładu szefowej Solidarności spotkało się z natychmiastową reakcją władz regionu NSZZ. Na miejscu zjawił się Jerzy Morawski, zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ "Solidarność" w Legnicy powiadamiając policję o popełnieniu przestępstwa przez dyrektora Romanowskiego. Funkcjonariusze wszczęli postępowanie w tej sprawie.