Dziewczynie postawiono zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
Do tego tragicznego zdarzenia doszło późnym wieczorem, 17 kwietnia. Cała rzecz działa się w jednym z mieszkań budynku socjalnego w Polkowicach. Z relacji świadków i ustaleń śledczych wynika, że między kobietami, które przebywały w lokalu doszło do sprzeczki. Monika P. domagała się papierosów, a gdy ich nie dostała, zagroziła koleżance, matce 5-letniego Andrzejka, że za chwilę „coś” wyrzuci przez okno. Nikt się nie spodziewał, że tym „czymś” będzie dziecko. 23-letnia kobieta wykorzystała nieobecność matki w pokoju, chwyciła chłopczyka i bez żadnych oporów wyrzuciła go z okna drugiego piętra. Andrzejek upadł na betonową posadzkę. Ponad godzinna reanimacja lekarzy pogotowia niestety nie przyniosła skutku. Wewnętrzne obrażenia były tak rozległe, że chłopiec zmarł.
- Kobiecie postawiono zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Sąd Rejonowy w Lubinie wydał decyzję o tymczasowym jej aresztowaniu. Kobieta przyznała się do zarzucanego czynu, nie potrafiła wskazać motywów swojego zachowania, nie wyraziła tez skruchy - powiedziała Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Sprawczyni była trzeźwa, w jej organizmie nie wykryto też środków odurzających. Przejdzie jednak badania psychiatryczne. Kobiecie grozi kara 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.