Początek wiosny oznacza dla motocyklistów rozpoczęcie sezonu. Na drogi wyjechały skutery i ścigacze. Wyśmienite warunki pogodowe sprawiają, że niektórzy motocykliści zapominają o bezpieczeństwie i ostrożności.
- Motocykliści należą do grupy tak zwanych niechronionych uczestników ruchu drogowego, a motocykle stają się coraz bardziej popularnym środkiem lokomocji. Motocykliści są narażeni na znacznie poważniejsze konsekwencje zderzenia z pojazdem. Podobnie jak rowerzyści i piesi płacą znacznie wyższą cenę za jeden błąd na drodze - przypomina mł. as. Daria Solińska, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Polkowicach.
Niektórzy motocykliści niestety sądzą, że na drodze są jedyni, a gładka jak tafla wody nawierzchnia może być doskonałą okazją do szaleńczych popisów. Tak chyba myślała grupka motocyklistów, która wybrała się na jazdę po krajowej "trójce". Trzech młodych mężczyzn jechało suzuki i yamahą. W pewnym momencie jeden z nich wpadł w poślizg. Motocyklista wywrócił się, potem kilkakrotnie uderzył w barierki oddzielające przeciwne pasy ruchu. 28-letni lubinianin został ciężko ranny. Z poważnymi wewnętrznymi obrażeniami natychmiast trafił do lubińskiego szpitala. Lekarze musieli amputować mu nogę.
- Poszkodowany mężczyzna kierował motocyklem nie mając prawa jazdy. Ponadto numer rejestracyjny jednośladu nie zgadzał się z danymi zawartymi w dowodzie rejestracyjnym - uzupełnia Solińska.
Polkowicka policja wszczęła w tej sprawie dochodzenie.