W tym celu burmistrz miasta wybiera się na rozmowy z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wiesław Wabik będzie rozmawiał z Grzegorzem Lato o możliwościach wyjścia z kryzysowej dla Górnika sytuacji. A ta dla klubu z Kopalnianej jest nie do pozazdroszczenia. Wyrok wrocławskiego Sądu Apelacyjnego mówi jasno - Górnik musi zapłacić Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych zaległe składki ubezpieczeniowe od premii wypłacanym zawodnikom za wyniki sportowe w latach 2000 - 2005. Chodzi o 3,5 mln zł. Jeśli klub nie zapłaci, może nie dostać licencji na występy w I lidze, a tego polkowiccy kibice by nie wybaczyli. Widząc bezradność działaczy klubu, burmistrz Polkowic, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Wabik nie wyobraża sobie, by klub, który po znakomitym sezonie awansował do I ligi, został teraz z niej wycofany.
- Czas na analizy i zastanawianie się minął, pora na konkretne, jednoznaczne decyzje w sprawie przyszłości piłkarskiego klubu. Uważam, że gmina powinna stać się właścicielem Górnika Polkowice. Będę przekonywał radnych, że jest to rozwiązanie najbardziej optymalne, korzystne i logiczne i w interesie całej lokalnej społeczności - zapewnia burmistrz Polkowic, Wiesław Wabik. - To mieszkańcy i sami zawodnicy apelują do mnie o ratowanie polkowickiej piłki. Dziś widzę wielką bezradność działaczy klubu. Dlatego biorę sprawy we własne ręce.
Burmistrz już rozmawiał z dyrektorką Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Legnicy. Kolejne zaplanowane spotkanie to wyjazd do stolicy, do siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej i rozmowa z prezesem Grzegorzem Lato. Przymierzając się do roli właściciela drużyny i klubu, władze Polkowic, chcą, aby ZUS zgodził się na spokojne przejęcie klubu i jego zobowiązań przez gminę, a na to zarówno burmistrz, jak i Rada Miejska potrzebują kilku miesięcy. Tyle czasu bowiem trwa utworzenie sportowej spółki akcyjnej. Gmina Polkowice od lat wpiera finansowo Górnika, m.in., dotacjami na upowszechnianie kultury fizycznej i sportu wśród dzieci i młodzieży (w tym roku 514 tys. zł) i na sport kwalifikowany – 1,575 mln zł. W tym roku władze gminy przyznały również stypendia sportowe dla piłkarzy w wysokości 676 tys. zł.
- Piłkarze wykazali się ambicjami, konsekwencją i rzetelnymi umiejętności a to są cenne wartości i jednocześnie doskonały przykład dla setek młodych chłopców trenujących w naszym mieście grę w piłkę. Juniorzy powinni mieć mocną motywację, by kiedyś znaleźć się w składzie pierwszego zespołu. A ten powinien być budowany w oparciu o własne, naturalne zaplecze - uzupełnia burmistrz Polkowic.
O rozwoju niepewnej dziś przyszłości Górnika Polkowice będziemy informować na bieżąco.