W Lubinie zamówiła przejazd taksówka do Głogowa. Wszystko odbywało się normalnie, pani do taksówki wsiadła i ruszyli w drogę. W Polkowicach klientka poprosiła kierowcę o zjechanie do stacji paliw. Chciała kupić alkohol. Kiedy auto zatrzymało się, 21-latka zaczęła uciekać. Nie uciekła jednak daleko bo na jej drodze stanęło...ogrodzenie.
- Przed godz. 21.00, dzielnicowy pełniąc służbę z funkcjonariuszem straży miejskiej zostali skierowano na interwencję na jedną ze stacji paliw w Polkowicach, skąd otrzymano zgłoszenie, że mężczyzna szarpie się z kobietą. Funkcjonariusze będąc na miejscu ustalili, że owa kobieta, to klientka, która chciała – nie płacąc za przejazd - uciec taksówkarzowi – mówi Daria Solińska, oficer prasowy KPP Polkowice. - Pasażerka po wyjściu z taksówki zaczęła uciekać w stronę krajowej trójki. Na drodze ucieczki zaskoczyło ją ogrodzenie, które ułatwiło ujęcie jej przez taksówkarza.
Kobieta trafiła w ręce policji. - Jak się okazało była kompletnie pijana- badanie na zawartość alkoholu wykazało w jej organizmie blisko dwa promile. Nie miała również przy sobie żadnych pieniędzy aby uregulować należność za przejazd – dodaje policjantka.
Teraz odpowie przed sądem. Wyłudzenie przejazdu taksówką podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.