Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Polkowice
Wędrująca książka

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Jedna z książek należących do zbiorów polkowickiej biblioteki zwiedziła kawałek świata i...wróciła na półkę. Powieść „Bikini” Janusza Wiśniewskiego poleciała do Grecji, skąd przysłali ją pracownicy obsługi Portu Lotniczego w Balicach.

Z dużym zdziwieniem pracownica Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej w Polkowicach, odebrała telefon od przedstawiciela Portu Lotniczego w Balicach. Do tamtejszego biura rzeczy znalezionych trafiła książka jednego z pasażerów rejsu do Grecji, który zostawił ją w samolocie. „Bikini” Janusza L. Wiśniewskiego, opowiadająca o żarliwym uczuciu w realiach wojennych, była w nienaruszonym stanie, a o tym, iż należy ona do zbiorów polkowickiej biblioteki, dowiedziano się po widniejących tam pieczątkach. Ustalono, że książka trafi z powrotem do Polkowic. Ciekawie natomiast wyglądały poszukiwania właściciela zguby.

- I tu podjęliśmy pierwsze kroki w kierunku dochodzenia iście detektywistycznego. Sprawdziliśmy na czyim stanie jest książka i skontaktowaliśmy się z tą osobą. Jednak czytelnik twierdził, że książki Wiśniewskiego nie pożyczał, a co więcej nigdy nie był w Grecji. Coś było nie tak… Książka figurowała na jego koncie bibliotecznym, więc należało tę sytuację wyjaśnić. Na wyjaśnienie nie musieliśmy długo czekać, ani o nie specjalnie zabiegać. Przyszło do nas dosłownie samo, bo w osobie naszego czytelnika – opowiada Beata Zalewska, dyrektor polkowickiej biblioteki.

Otóż do biblioteki w tym czasie zadzwonił czytelnik, który błagał o przepisanie jednej z książek, którą niedawno wypożyczył nie z własnego konta bibliotecznego, lecz konta swojego kolegi. Jak powiedział, lekturę zgubił. Dodał, że zostawił ją w samolocie i nie ma szans na jej odzyskanie.

- A nie chodzi czasem o książkę „Bikini” Wiśniewskiego? – zapytała jedna z bibliotekarek. Niemal pewna odpowiedzi.

Latająca książka, dzięki uprzejmości pracowników portu lotniczego, trafiła z powrotem do Polkowic


opr. ech



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 1 maja 2024
Imieniny
Józefa, Lubomira, Ramony

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl