Mimo wysiłków lekarzy po pięciu dniach zmarł 25-letni mężczyzna, który został ciężko ranny w wyniku wypadku.
Doszło do niego w nocy tydzień temu z niedzieli na poniedziałek. Kierowca renault 19 wpadł w poślizg na oblodzonej jezdni i uderzył w drzewo. W wyniku uderzenia mężczyzna wybił i wyleciał przez przednią szybę, doznając ciężkich obrażeń głowy.
Samochód został doszczętnie zniszczony i nadaje się jedynie do kasacji. Czynności w tej sprawie prowadzi polkowicka policja.