W lesie założył sobie plantację konopi indyjskich. Wpadł w ręce policji, gdy podlewał metrowe krzewy.
Policjanci z polkowickiej komendy prowadzili śledztwo przeciwko przestępczości narkotykowej. Jeden z mieszkańców Chojnowa był podejrzany o uprawę konopi indyjskich. Przypuszczenie funkcjonariuszy okazały się trafne.
Okazało się, że w lesie w okolicach jednej z niedużych miejscowości w gminie Chocianów znajduje się plantacja konopi.
- Mężczyzna, prowadzący uprawę został zatrzymany przez polkowickich funkcjonariuszy w momencie, gdy właśnie je podlewał - poinformował Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy KWP we Wrocławiu. - Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie 10 krzewów metrowej wysokości.
Za nielegalną uprawę konopi grozi 25 - latkowi kara nawet do 3 lat więzienia.