W zespole Szkół w Chróstniku uczy się teraz 320 uczniów. Korzystają oni z fachowej kadry, odpowiedniego sprzętu i pomieszczeń niezbędnych do nauki zawodu. Szkoła w Chróstniku jako jedyna w regionie przygotowuje uczniów do wykonywania zawodu spedytora czy logistyka. Lubińskie placówki nie są w stanie tego zagwarantować.
- Nie ma mowy o likwidacji szkoły – uspakaja Krzysztof Olszowiak, rzecznik prasowy starostwa powiatowego. – Plany przeniesienia uczniów do lubińskich placówek są, ale ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Bardziej zależy nam na zmianie profilu nauki i dostosowaniu programu edukacji do potrzeb naszego powiatu.
Jednak rodzice nie dają za wygraną. Nie chcą słyszeć o przeniesieniu dzieci do miasta. Nie wyobrażają sobie prowadzenia szkoły rolniczej w Lubinie.
- Tu są maszyny, pola i odpowiednio przygotowane warsztaty – mówią zbulwersowani rodzice. – Tego nie będzie w Lubinie.
Klasy w Zespole Szkół w Chróstniku są małe. Niektóre liczą tylko po 14 uczniów. Nauczyciel dobrze zna każdego z nich, wie czego młodzież potrzebuje, z czym ma problemy i w czym może mu pomóc. Nauczyciele mogą do każdego podejść indywidualnie. W Lubinie będzie z tym ciężko. Klasy po trzydzieści parę osób. Warsztaty nie przygotowane do kontynuowania nauki przez uczniów z Chróstnika. Inne profile nauczania i zupełnie inne przedmioty.
Jednak jak twierdzą urzędnicy obiekty, które wykorzystuje ZS w Chróstniku muszą przejść gruntowny i bardzo kosztowny remont. Dyrektor placówki, Bronisław Tomaszewski ma nadzieję na to, że pieniądze szkoła dostanie z funduszy unijnych.