W polkowickiej bazie firmy, od ponad tygodnia przebywa kilkuset kierowców. Nastroje są różne. Mężczyźni czekają na zaległe wypłaty, skarżą się, że zaczyna im brakować pieniędzy nawet na chleb dla dzieci. Pracownicy Ricö pochodzą z terenu całej Polski. Niektórzy nie mają już za co dojeżdżać do Polkowic żeby stawiać się w miejscu pracy. Wczoraj popołudniu kierowcy zdecydowali się zawiązać komitet strajkowy. Gotowi są podjąć ostrzejszy protest przeciwko lekceważeniu ich przez zarząd firmy.
O wynikach rozmów będziemy informować na bieżąco.
Kierowcy nie odrzucają możliwości podjęcia bardziej zdecydowanych kroków. Zapowiadają, że możliwa jest blokada dróg w okolicach Polkowic. Wszystko zależeć będzie od wyników negocjacji pomiędzy przedstawicielami pracowników, zarządem spółki, a władzami województwa. Fot. Ewa Chojna
Na początku tygodnia, przedstawiciele protestujących spotkali się w polkowickim ratuszu z przedstawicielem burmistrza. Kierowcom obiecano pomoc i wsparcie prawne Fot. Ewa Chojna
Już ponad tydzień trwa dramat pracowników Ric. Kierowcy zostali bez pracy, bez pieniędzy i bez wskazówek co robić dalej Fot. Ewa Chojna
W zeszłym tygodniu ponad 200 osób zdecydowało się w ramach protestu zablokować drogę krajową numer trzy, po chwili sytuacja została opanowana, a kierowcy spokojnie wrócili do bazy Fot. Ewa Chojna
Walkę pracowników Rico popierają związkowcy z wrocławskiej Jedynki i wolnego związku zawodowego Sierpień 80. To dzięki nim kierowcy postanowili zawiązać komitet protestacyjny Fot. Ewa Chojna