Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Polkowice
Stańczyszyn: „Jestem niewinny”

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
- Zostałem skrzywdzony, jestem niewinny, żadnej z tych korzyści majątkowych nie przyjąłem – tak komentuje postawione zarzuty Emilian Stańczyszyn, były burmistrz Polkowic.

- Fakt, że nazwano to korzyściami majątkowymi jest dla mnie dziwny. Nie zgadzam się z aktem oskarżenia prokuratora i tego będę teraz bronił przed sądem. Wcześniej nie miałem na to szans.

Wczoraj w legnickim Sądzie Rejonowym Emilian Stańczyszyn, wraz z sześcioma pozostałymi oskarżonymi w sprawie usłyszał zarzuty stawiane przez prokuraturę. Na ławie oskarżonych zasiadają przedsiębiorcy i urzędnicy, oskarżeni o dawanie i branie łapówek. Oprócz tego, Stańczyszynowi zarzuca się wykorzystywanie stanowiska służbowego. Akta sprawy zawierają bagatela, aż 62 tomy. Już kilkakrotnie usiłowano rozpocząć proces, ale za każdym razem coś stawało na przeszkodzie.

Wielowątkowa sprawa toczyć się będzie pewnie przez kilka miesięcy i nie jest to dziwne, ponieważ sam Stańczyszyn usłyszał aż 15 zarzutów. Połowa z nich opiewa na kwotę około 500 tysięcy złotych przyjętych łapówek. Pozostałe zarzuty mówią o kosztach związanych z budową domu jednorodzinnego dla byłego burmistrza.

Fot. Ewa Chojna

Sam zainteresowany stanowczo zaprzecza jakoby miał brać łapówki o których wspomina prokurator.

- Siedem zarzutów dotyczy pana K., który mówi, że dawał mi łapówki bo brał je od wykonawców - mówi Stańczyszyn. - W sześciu wypadkach nie znałem tych ludzi i nie widziałem ich w tych latach na oczy. Drugi temat to aż sześć łapówek dotyczących mojego domu. W przypadku domu wiedziałem że są ludzie, którzy chcieliby mi ugotować taką przykrość, dlatego też pilnowałem dokumentów i będziemy je pokazywać na sprawie. Będziemy sie zastanawiać, czy łapówką jest elewacja, którą miał wykonać generalny wykonawca i to było zawarte w umowie z tym wykonawcą. Dla mnie to jest absurd, ale o takich absurdach będę mówił dopiero na sali sądowej.

Były burmistrz Polkowic twierdzi, że cała sprawa to wielka krzywda o podłożu politycznym. Nie chce jednak podawać szczegółów swojej obrony, ani żadnych nazwisk. Te padną dopiero w trakcie procesu.

- W demokratycznych wyborach nikt nie mógł podważyć mojej pozycji i porządku, jaki zaprowadziłem w Polkowicach, również tego antykorupcyjnego porządku jaki zaprowadziłem w urzędzie gminy- mówi Stańczyszyn.

Emilian Stańszyszyn był burmistrzem Polkowic przez trzy kadencje. Za jego czasów miasto odżyło i rozkwitło. Wielu mieszkanców tego miasta, na pytanie kto jest burmistrzem, do tej pory odpowiada - Emilian Stańczyszyn.

Kolejną rozprawę zaplanowano na 16 kwietnia.

Fot. Ewa Chojna


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Poniedziałek 29 kwietnia 2024
Imieniny
Hugona, Piotra, Roberty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl