Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk


Nie było Unii z Turzą

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W meczu 4. kolejki piłkarze KGHM ZANAM Polkowice pokonali Unię Turza Śląska 2:0. Bramki dla zielono-czarnych zdobyli Dawid Wacławczyk i Mateusz Surożyński.
Nie było Unii z Turzą

Mecz z Unią był tzw. pojedynkiem na przełamanie. Trener Jarosław Pedryc nieco zmienił ustawienie swojego zespołu. Z przodu zagrali Wiktor Kobiela i Mariusz Szuszkiewicz. Od samego początku polkowiczanie szturmowali bramkę rywala, zabrakło jednak kropki nad „i”. Do przerwy było 0:0. W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie gospodarze atakowali, natomiast przyjezdni ograniczali się do murowania własnej bramki. W 77 min. wynik spotkania otworzył Dawid Wacławczyk, którzy uderzeniem z rzutu wolnego nie dał żadnych szans Marcinowi Musiołowi. W 83 min. wynik spotkania ustalił wprowadzony 5 minut wcześniej Mateusz Surożyński. W Polkowicach miejscowy KGHM ZANAM pokonał Unię Turza Śląska 2:0.

KGHM ZANAM Polkowice - Unia Turza Śląska 2:0 (0:0)

Bramki: Wacławczyk 77, Surożyński 83

KGHM ZANAM Polkowice: Primel – Azikiewicz, Kasiński (46 Sworacki), Wacławczyk, Zawadzki, Galas, Karmelita, Fryzowicz (81 Rybarczyk), Wojciechowski, Szuszkiewicz (77 Surożyński), Kobiela (85 Famulski)

Unia Turza Śląska: Musioł – Bochenek, Radler, Kuczok, Glenc (58 Domin), Markiewicz, Staniczek, Sikorski, Gałęcki, Szymiczek, Kulczyk (73 Sitnik).

Powiedzieli po meczu:

Jarosław Pedryc - trener KGHM ZANAM Polkowice

- Pierwsze trzy mecze graliśmy z naprawdę silnymi drużynami. Mamy młody zespół - to są nowi zawodnicy. Przegrywaliśmy jedną bramką. Dzisiaj zaczyna wychodzić zza tych chmur słoneczko. Mam nadzieję, że teraz będzie częściej dla nas świeciło - zawodnicy będą podnosić swoje umiejętności i będziemy się wspólnie cieszyć ze zwycięstw. W dzisiejszym meczu założyliśmy, że najważniejsza jest defensywa, że nie możemy dopuścić do straty bramki. Do przerwy stworzyliśmy trzy klarowne sytuacje chociaż nie zamieniliśmy ich na bramkę. W drugiej połowie długo czekaliśmy na bramkę aż wreszcie się udało po rzucie wolnym. Na treningach pracujemy nad każdym elementem: strzałami, taktyką i znalezieniem się w takich sytuacjach bramkowych. Mam nadzieję, że z każdym meczem będzie lepiej bo dzisiaj brakuje jeszcze zimnej krwi.

Jan Adamczyk – trener Unia Turza Śląska

Chcieliśmy wywieźć chociaż jeden punkt. To, że drużyna z którą graliśmy miała do tej pory zero na koncie nic jeszcze nie znaczy. Poza pierwszymi dwudziestoma minutami, gdzie zespół gospodarzy miał przewagę, gra wyrównała się i można powiedzieć, że będzie remis. Niestety, niepotrzebny faul w drugiej połowie, bramka, trochę wyszliśmy do przody, poszła kontra no i mecz został przegrany. Brakowało nam zawodnika nr 1 – najlepszego strzelca Hanzela i Pawlusińskiego. To zaważyło na przebiegu spotkania. Gratuluje zespołowi gospodarzy gry chociaż i my mieliśmy swoje sytuacje. W sporcie trzeba mieć trochę szczęścia. Dzisiaj go zabrakło.


JW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl