Nauczyciele domagają się przede wszystkim podwyżek pensji. Chcą zwiększenia wynagrodzeń o połowę do 2010 roku, oprócz tego chcą zachowania praw i obowiązków zapisanych w Karcie Nauczyciela i prawa do przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Strajk zaplanowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego na 27 maja odbędzie się jeżeli połowa pracowników oświaty opowie się „za” w referendum strajkowym. Udział w akcji zapowiedzieli już nauczyciele z naszego regionu.
- Podjęliśmy już działania mające na celu zwołanie posiedzenia zarządu i przyjęcia odpowiedniej uchwały – powiedziała nam Anna Chrzanowska-Kuzyk, prezes ZNP w Głogowie. - Wejdziemy w spór zbiorowy z dyrekcją szkół, potem przeprowadzimy referendum strajkowe. Jeżeli większość nauczycieli opowie się „za”, to 27 maja przystąpimy do strajku.
Jak będzie wyglądał strajk nauczycieli jeszcze tak do końca nie wiadomo. Tym bardziej ciężko jest określić jakie może on przynieść skutki. 27 maja uczniowie klas maturalnych będą zdawać egzaminu ustne. Czy strajk nie przeszkodzi im w egzaminach.
- Wyznaczony dzień to już końcówka matur ustnych – mówi prezes głogowskiego ZNP. - Maturzyści nie odczują konsekwencji strajku.
W Lubinie również rozpoczęto procedury związane z przystąpieniem do strajku. Zarząd ZNP zebrał się dzisiaj by podjąć uchwałę i wysłać odpowiednie pisma do dyrekcji szkół.
Potem przyjdzie czas na negocjacje i referendum. I tu podobnie jak w Głogowie, jeżeli większość nauczycieli opowie się za strajkiem, lubińscy pedagodzy dołączą do protestu.